Shattered Souls: Rozdział 9
mój redflag; nie umiem samodzielnie napisać "permanentnie" Enjoy! beta: jaka kurwa beta? Rozdział 9 - Słyszałem, że krzyczałeś - powiedział Harry zanim Snape w ogóle zdążył się odezwać - Myślałem, że coś Ci się stało - mężczyzna obserwował jak Harry patrzył na niego, dopóki jego uwagi nie złapała plama na podłodze. Snape czuł się jakby został przyłapany na masturbacji przez rodziców i zarumienił się. Gdyby tylko chłopak wiedział o czym myślał kiedy to robił... - Proszę pana... co pan robił? - zapytał Potter, jego wzrok był niewinny jak nowonarodzonego jelonka. Starszy czarodziej wpatrywał się w niego. Czy to możliwe? Czy możliwe by Harry spędził swoje szesnastoletnie życie bez odkrycia samo przyjemności? To brzmiało na nieprawdopodobne, by chłopak był jeszcze tak naiwny. - A na co to wygląda bym robił? - Nie jestem pewien, proszę pana. - Naprawdę nie wiesz? - Snape poprawił bieliznę i zastanawiał się ile Harry usłyszał i widział. - Brzmiałeś jakby Cię coś bolało. - wytłumacz